poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Sklep z Goframi

25 marca w Światowy Dzień Gofra otwarta została nowa knajpa, pod wiele mówiącą nazwą Sklep z Goframi. Znajduje się bardzo blisko kampusu UW, na ulicy Juliana Bartoszewicza 9.

Co ciekawego w menu? Gofry! Na słodko i słono, z maki żytniej lub razowej. Wśród słonych wybór następujący: jajko sadzone i szczypiorek,  rukola, sos balsamiczny oraz gruszka lub łosoś w towarzystwie zsiadłego mleka i kaparów. Na słodko: tradycyjne z bita śmietaną, powidłami, kajmakiem, bananami oraz masłem orzechowym... To nie koniec menu, jeżeli chcecie poznać resztę zapraszam do lokalu:)

Wewnątrz maleńkiego wnętrza panuje cudowna, rodzinna atmosfera, z głośników dobiega przyjemna dla ucha muzyka. Mało jest stolików przy których można usiąść i zjeść, jednak przyzwyczaiłam się do tego iż w tego typu miejscach atmosfera jest bardziej intymna, ciasna i przyjazna:) Kolorystyka wnętrza utrzymana w biało-czerwonych barwach , ogólnie wystrój na plus.

Jedzenie cudowne, ceny do 20 złotych. Gofry pyszne, warto zainwestować w nie pieniążki. I na koniec: obsługa perfekcyjna. Pan ze zdjęcia jest przesympatycznym człowiekiem, po raz kolejny na wspomnienie obsługi uśmiecham się do monitora. Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Was na gofry! Tymczasem ja muszę już pędzić na uczelnie, miłego dnia:*






poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Znak Zapytania

Znak Zapytania to pierwsza klubokawiarnia w moim zestawieniu. Dochodzę do wniosku, że powinnam przeprowadzić się z mojej ukochanej Woli na Mokotów, bo to tutaj znajdują się najciekawsze knajpy.  Znak zlokalizowany jest na ulicy Puławskiej 41. Jest to miejsce młode (otwarte w ubiegłoroczne wakacje), ciągle się rozwijające.   
Wielką zaletą ZZ jest brak stałego menu. Kuchnia oferuje codziennie inny zestaw obiadowy w cenie 18 złotych, złożony z zupy i 2 dań do wyboru (sałaty, pasty, ryże, kasze, świeże warzywa,drób, sery). Ceny przystępne, do 20 złotych. Z pewnością wyjdziesz stamtąd zdrowo najedzony. Liczy się świeżość produktów. Część dań przygotowywana jest tylko i wyłącznie na prośbę klientów jak np. naleśniki i sałatki. Wieczorem klimat ulega drastycznej zmianie. DJ dba o oprawę muzyczną, goście zamawiają mocniejsze trunki: wyśmienitą margarite lub chłodny cydr. 
Knajpa złożona jest z dwóch salek. Pierwsza to część "jadalniana" ze stolikami przy których można wygodnie zjeść posiłek. Druga jest bardziej kameralna, z parkietem, kanapami i przygaszonym światłem. O atmosferę dba bardzo sympatyczna obsługa... Jestem kobieta i muszę wspomnieć o przystojnym chłopaku za barem! Dziewczyny, warto iść chociażby dla niego!;) A na poważnie obsługa szybka, konkretna i jak w każdym z omawianych przeze mnie na blogu miejsc, pomocna:)
Nie miałam okazji przekonać się jak zaaranżowany jest ogródek, ponieważ w trakcie mojej wizyty, niestety jeszcze był  zamknięty. Rok temu wyglądało to tak (tutaj). Według mnie, ładnie prosto i bez zbędnego przepychu. Tak jak być powinno:) Poniżej  wrzucam zdjęcia, miłego oglądania i zapraszam żebyście sami odwiedzili i ocenili to miejsce:)