poniedziałek, 5 maja 2014

Padbar

Po krótkiej nieobecności powracam z nowym postem! Skończył się post, można wiec śmiało zacząć imprezować:) Dziś przeczytacie o miejscu niestandardowym, nowoczesnym i innowacyjnym. Mowa o Padbarze. Ciężko opisać to miejsce i wsadzić w określoną ramkę, ponieważ nie jest to ani typowy bar a tym bardziej klub. Jednakże możesz iść się tam i napić i wytańczyć. Ale od początku.
Padbar znajduje się na ulicy Marszałkowskiej 115 (dawne kino Capitol), swoje filie ma również w Lublinie oraz Wrocławiu. Czym się wyróżnia? Otóż zamiast siedzieć ze znajomymi przy piwie mamy możliwość grania w gry planszowe lub na konsolach. Na głównej sali, wzdłuż ścian wiszą telewizory, połączone z padami. Naprzeciwko stoją stołki dla graczy. Wybór gier jest duży, zależnie od dnia tygodnia ulegają zmianom. Są to np.: Call of Duty, Blur, Forza 4, Left for dead, Tekken. Jakie gry dostępne są danego dnia można sprawdzić wchodząc na stronę baru (tutaj). Telewizory zawisły również nad barem; fajna opcja dla osób, które przyszły się napić przy barze, a nadal chcą grać. 
Jak w tym wnętrzu odnajdują się kobiety? Bardzo dobrze, czego przykładem jestem ja:) Jeżeli nie podoba Ci się zabawa wyżej wymienionymi grami, może przypadnie Ci do gustu Dance Central. W Padbarze powstała oddzielna sala z parkietem, na której możesz pochwalić się swoimi zdolnościami tanecznymi. Ta forma spędzania czasu cieszy się wielką popularnością. Nawet jeżeli nie jesteś gwiazdą parkietu, naśladując ruchy postaci na ekranie telewizora, na pewno dasz sobie radę i świetnie wypadniesz. Sami dokonujecie wyboru utworu, tańczycie do tego co lubicie. Oczywiście z Kinecta korzystają również faceci, którzy bez oporów przemieniają się w drugiego Travoltę.
Jest też opcja dla osób spokojniejszych.  Bar posiada bogatą kolekcję gier planszowych. Szczerze mówiąc, nie miałam pojęcia o istnieniu niektórych z nich. Wystarczy zamówić piwo, rozłożyć plansze, klocki lub karty, usiąść ze znajomymi przy stole i zacząć się bawić.
Mam wrażenie, że jest to miejsce, które pozwala nam dorosłym poczuć się znowu jak dzieciaki. Beztrosko pobawić, zapomnieć o problemach. Pyszny drink lub piwo z sokiem dodatkowo rozluźniają atmosferę. To tutaj wypiłam najlepsze w życiu kamikadze: cztery kieliszki a w nich drinki o owocowych smakach, alkohol praktycznie niewyczuwalny. Jak na bar z grami przystało, drinki w karcie zostały nazwane na cześć niektórych z nich np: Peach on the Beach, Kortana, GTA London.
Wstęp jest bezpłatny, gry również. Miejsce zdecydowanie ciekawe. Można pójść tam samemu, gra integruje więc nie ma obaw, że będziesz siedział i się nudził. Przychodzą tam naprawdę ciekawi i otwarci ludzie. Można zawrzeć znajomości, które będą początkiem fajnych przyjaźni. Więc standardowo, zapraszam do Padbaru. Może spotkamy się zasiadając przy tej samej konsoli:)




*zdjęcia pochodzą z Fb Padbaru


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz